Quantcast
Channel: UnaCum.pl
Viewing all 593 articles
Browse latest View live

Polski skauting katolicki

$
0
0
Skauci Świętego Bernarda z Clairvaux (SSBC) to organizacja wychowująca według metody tradycyjnego skautingu katolickiego, czyli klasycznych wzorów i wartości, co przekłada się na praktykę tradycyjnej teologii, duchowości i dyscypliny Kościoła. 

Dodatkowo jej specyfiką jest zaangażowanie na rzecz przedsoborowej liturgii i wykorzystywanie skarbów Tradycji Kościoła w procesie wychowawczym. 


Organizacja powstała w 2008 roku i stale rozrasta się. Pojawiają się nowe środowiska i nowe jednostki. Żeby jak najwięcej ludzi miało okazję przeżycia skautowej przygody i aby móc skutecznie pomagać rodzinom w katolickim wychowaniu ich dzieci, SSBC potrzebuje pomocy. Fundamentem działania organizacji są odpowiednio uformowani młodzi ludzie, którzy będą szefami w jednostkach. Dlatego też do dalszego rozwoju SSBC potrzebuje nie tyle pieniędzy, co młodych mężczyzn w wieku 17-30 lat, którzy poświęcą swój czas i podejmą się pracy wychowawczej w jednostkach skautowych.

Źródło tekstu i grafik: facebook.com/skauci

Wtajemniczenie chrześcijańskie w starym rycie

$
0
0
fot. Joanna M. Kaczor
Przyzwyczailiśmy się już do tego, że we wspólnotach tradycyjnych w Polsce odbywają się chrzty i uroczystości pierwszej Komunii świętej dzieci wiernych korzystających z posługi sakramentalnej w dawnej formie rytu rzymskiego. W największych środowiskach regularnie udzielany jest także młodzieży sakrament bierzmowania. Rzadko jednak zdarza się, aby w jednym dniu wszystkie sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego - sprawowane wg tradycyjnych ksiąg liturgicznych - przyjął dorosły katechumen. 

Takie wydarzenie miało miejsce w uroczystość Św. Apostołów Piotra i Pawła w Szczecinie, w kościele pw. Św. Józefa. Szafarzem wszystkich sakramentów był ks. Paweł Korupka, opiekuna Duszpasterstwa Tradycji Liturgicznej Usus Antiquior

Chrzest święty (fot. Joanna M. Kaczor)
Bierzmowanie (fot. Joanna M. Kaczor)
Pamiątkowe zdjęcie po zakończeniu Mszy świętej (fot. Joanna M. Kaczor)
Wykorzystane w artykule zdjęcia pochodzą z portalu Facebook.

W duchu tradycji do Hałcnowa

$
0
0
Fot. Tradycja Bielsko
Duszpasterstwo łacińskiej tradycji Kościoła diecezji bielsko-żywieckiej  zaprasza do udziału w corocznej pielgrzymce do sanktuarium Matki Bożej w Hałcnowie, która odbędzie się w sobotę, 16 lipca.

W tym roku piesza pielgrzymka wyruszy z kościoła pw. św. Barbary w Mikuszowicach Krakowskich, nawiedzi kościół pw. Narodzenia NMP w Lipniku i następnie uda się do Hałcnowa. W programie: Msza Święta (godz. 12:00), modlitwa różańcowa, koronka do Bożego Miłosierdzia, Droga Krzyżowa i Godzinki i śpiew ku czci NMP. Powrót zaplanowano środkami komunikacji miejskiej.

Będzie to pierwsza pielgrzymka do sanktuarium w Hałcnowie jako bazyliki (tytuł bazyliki mniejszej zostanie nadany 2 lipca br.) i pierwsza z Mikuszowic. Tych, którzy nie mogą udać się pieszo organizatorzy zachęcają  do włączenia się w pielgrzymkę w Hałcnowie i dojazd prywatnymi samochodami lub środkami komunikacji miejskiej.

Więcej szczegółów można znaleźć na stronie http://tridentina-bielsko.blogspot.com/.

Kościoły z tradycyjną Mszą w Polsce - statystyki 2016

$
0
0
Dziewięć lat po ogłoszeniu Summorum Pontificum przez Benedykta XVI, w Polsce są 34 kościoły i kaplice z regularnie odprawianą coniedzielną Mszą trydencką. Trzy miejsca więcej niż rok temu. W około 70 miejscach stara Msza jest celebrowana regularnie, lecz nie w każdą niedzielę. 




Pełna, uwzględniona przez nas lista miejsc jest następująca:


Będzin - kapl. Św. Józefa
Biała Podlaska - Św. Antoniego i M.B. Anielskiej
Białystok - kapl. Imienia Maryi i Św. Stanisława
Bielsko-Biała - św. Barbary
Brwinów - Św. Floriana
Bydgoszcz - Najśw. Serca PJ
Bydgoszcz - Św. Wincentego a Paulo
Bytom - Ducha Św.
Gdańsk - Św. Barbary
Gdynia - kapl. Św. Antoniego - franciszkanie
Gliwice - Św. Michała Archanioła
Jamna - M.B. Niezawodnej Nadziei
Józefów - MB Częstochowskiej
Koszalin - Św. Józefa
Kraków - Św. Krzyża
Kraków - Św. Antoniego Padewskiego
Lublin - Niepokalanego Poczęcia NMP
Łódź - Św. Józefa
Opole - Św. Sebastiana
Piaseczno - kapl. MB Częstochowskiej
Płock - Św. Stanisława Kostki
Poznań - Św. Anotniego
Poznań - Maryi Królowej
Rumia - Podwyższenia Krzyża Św.
Rzeszów - Św. Krzyża
Sandomierz - Narodzenia N.M.P.
Siedlce - Św. Stanisława
Toruń - Miłosierdzia Bożego
Warszawa - Św. Klemensa
Wielgolas - MB Łaskawej
Wołomin - MB Częstochowskiej
Wrocław - NMP na Piasku
Zielona Góra - kapl. Narodzenia NMP
Zielonka - MB Częstochowskiej


Zestawienie obejmuje miejsca, gdzie zgodnie z naszą wiedzą Msza odbywała się jeszcze w czerwcu. W wielu z tych miejsc w okresie wakacyjnym jest przerwa w celebracjach. Nie jest pewne, że wszystkie celebracje wrócą po wakacjach. 

Przypominamy, że na bieżąco uaktualniamy mapę Polski zaznaczając na niej wszystkie miejsca, gdzie regularnie można uczestniczyć w Mszy trydenckiej (nie tylko w niedzielę). Prosimy o przesyłaniem nam informacji na adres e-mail redakcji: kontakt@unacum.pl w przypadku dostrzeżenia jakichkolwiek braków lub nieaktualnych danych. Zachęcamy do umieszczania naszej mapki na wszystkich stronach związanych z Mszą trydencką.



Tradycyjne bierzmowanie w Warszawie

$
0
0
W sobotę w oktawie Zesłania Ducha Świętego, 21. maja br., w kościele pw. św. Klemensa w Warszawie J.E. ks. bp. Michał Janocha, biskup pomocniczy Archidiecezji Warszawskiej, udzielił kilkunastu osobom sakramentu bierzmowania w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. 

Jest to kolejny polski hierarcha, który szafował sakramenty wg dawnych ksiąg liturgicznych od czasu reform posoborowych. Pełną listę takich przypadków (od roku 2007) można znaleźć  na naszej stronie


Wszystkie wykorzystane w artykule zdjęcia pochodzą z facebook'owej strony Tradycja Łacińska w Warszawie.

Maria Montessori, dzieci i reforma liturgiczna

$
0
0
Jestem obecnie w trakcie lektury „Dziecka w Kościele” (ang. The Child in the Church) autorstwa Marii Montessori i innych; jest to zbiór różnych tekstów z twórczości Montessori oraz kilkorga jej naśladowców traktujący o nauce religii.

Niektórzy zdziwią się na wieść o tym, że Montessori była katoliczką — i to gorliwą. Darzyła umiłowaniem i szacunkiem obrzędy Kościoła. Wspomina nawet o tak mało znanym, acz pięknym obrzędzie konsekracji dzwonów zawartym w Rytuale Rzymskim. Nauczanie religii było dla niej tak ważne, że postulowała — jako ideał — utworzenie szkolnych sal przeznaczonych wyłącznie do nauki religii. Miałyby w nich znajdować się ekspozycje oraz praktyczne pomoce, co charakteryzowało jej ruch, wykorzystywane do nauki o wszystkich aspektach historii Kościoła, jego sztuki i liturgii.

Montessori zmarła w 1952 r. a jej pisma dotyczące liturgii oraz sposobu, w jaki można by zaznajomić z nią dzieci są przesiąknięte duchem Ruchu Liturgicznego z tamtych czasów. Wiele mówiący przypis w wydaniu „Dziecka w Kościele” z 1965 r., które posiadam, wyjaśnia, jak z punktu widzenia Montessori ekscytujące reformy planowane przez Sobór Watykański II polepszą sytuację. To pasjonujące zrozumieć dlaczego wydawca tak myślał, w jaki sposób ludzie, na których wywarła wpływ Montessori posuwali sprawy naprzód, oraz jakim sposobem sprawy potoczyły się źle.


Jednak aby wytłumaczyć w jaki sposób „metoda” Montessori znajduje zastosowanie w liturgii, muszę zrobić krok wstecz. Głównym założeniem filozofii Montessori jest to, że należy pozwolić dzieciom poznawać rzeczy w swoim czasie i w sposób odpowiedni do ich wieku. Zamiast czekać z rozpoczęciem nauki klasycznego katechizmu metodą zdaniową do momentu aż dziecko ukończy siedem lat, bo dopiero w tym wieku może ono zacząć rozumieć, wskazuje ona, że już dużo młodsze dzieci mogą się uczyć, jednak w nieintelektualny sposób. To oczywiście zrozumiałe: uczą się chodzić i mówić, używać noża i widelca, oraz wielu innych rzeczy z dużą szybkością i uporem, i, jak zauważa Montessori, bez „trudu” obecnego w szkolnej sali.

Montessori chce umieszczać dzieci w warunkach najbardziej odpowiadających ich wczesnemu, spontanicznemu uczeniu się, tak aby było ono jak najbardziej efektywne. Niewykonanie tego porównuje wręcz do niezapewnienia im pokarmu, odzieży i świeżego powietrza niezbędnego do fizycznego rozwoju. Przyglądała się ona dzieciom bawiącym się klockami oraz pochłoniętym oglądaniem ilustrowanych książek, dlatego zarówno ona, jak i jej następcy otaczali małe dzieci drobiazgami o charakterze edukacyjnym, tak aby bawiły się nimi i patrzyły na nie. Goszcząc w domach ludzi, którzy prowadzą edukację domową zgodnie z koncepcją Montessori, możemy mieć problem ze znalezieniem miejsca do siedzenia lub na kubek z herbatą, które nie byłoby zajęte przez sprytnie pomyślane przedmioty zaprojektowane do tego, aby obrazować matematyczne zależności albo pobudzać wyobraźnię.

Chcę tutaj zaznaczyć, iż nie mam nic przeciwko temu; wszak wpływy tego sposobu myślenia są tak wszechobecne, że żadna rodzina z krajów rozwiniętych posiadająca małe dziecko nie jest od nich całkowicie wolna. Jedyne zastrzeżenie jakie mógłbym mieć, opierając się na własnym doświadczeniu, to to, że skuteczność tej metody nie jest jednakowo niezwykła. Dzieci różnią się pod względem preferowanych sposobów uczenia się bardziej niż zdawała sobie z tego sprawę Montessori. Nie ma to jednak związku z tematem niniejszego wpisu.

Montessori uważa, że należy asystować dzieciom podczas uczenia się. Sam proces (używając współczesnej terminologii) jest „kierowany przez dziecko”, lecz nie oznacza to, że musi ono radzić sobie samo ani też nie świadczy o tym, że Montessori nie miała żadnych konkretnych pedagogicznych celów. Jej współcześni, ateistyczni naśladowcy mogą się oburzyć po przeczytaniu tych słów:

„Naszym obowiązkiem jako rodziców i wychowawców jest przekazanie następnemu pokoleniu depozytu wiary, który przez wieki przekazywany jest przez Kościół. Dlatego naszym problemem jest nie tyle to, czego uczyć, a jak i kiedy uczyć.”

Ujmijmy sprawę jak Montessori. Nauka kierowana przez dziecko jest po prostu sposobem na to, aby jak najskuteczniej przekazać dziecięcemu umysłowi planowaną informację.

Progresiści uspokoją się na wieść, że twierdziła ona, iż dorośli mogą stanowić przeszkodę podczas uczenia się, a zbyt gorliwi i nierozważni nauczyciele są gorsi od bezużytecznych. W rzeczy same jej złota zasada brzmi: „ Każda zbędna pomoc wstrzymuje rozwój”. To dlatego, że osoba dorosła przez swoją niekompetencję może stanąć dziecku na drodze do owocnego, osobistego zaangażowania się w jakąś aktywność.

Tu kolejny cytat z innej pracy Montessori (ang. The Child, Society and the World: Unpublished Speeches and Writings, wolne tłum. Dziecko, społeczeństwo i świat: niepublikowane przemówienia i teksty):

„Podstawową formą pomocy podczas rozwoju, zwłaszcza małych dzieci w wieku trzech lat, jest brak ingerencji. Ingerencja wstrzymuje inicjatywę i przerywa skupienie”.

To trochę przerażające, ponieważ każdy rodzic i nauczyciel musi się wtedy poruszać po wąskiej drodze prowadzącej między Skyllą — niewłaściwą ingerencją — a Charybdą — zaniedbaniem. Podjęcie słusznej decyzji, zwłaszcza gdy zdamy sobie sprawę, że na różne dzieci działają różne metody, zależy od wyczucia i zdolności osądu. Podejrzewam, że tak jak wielu charyzmatycznych założycieli ruchów, które nie spełniły swoich początkowych zobowiązań, Montessori posiadała bystrość osądu, której w żaden prosty sposób nie mogła przekazać swoim następcom.

Ów dylemat Skylli i Charybdy staje się szczególnie uciążliwi jeśli chodzi o liturgię. Montessori zauważa, że dzieci intrygują rzeczy takie jak kolory liturgiczne, figury i sztuka z tradycyjnie przyozdobionych kościołów. Stwierdza ona również, że rytuały mogą budzić w nich żywe zainteresowanie. W takim razie uciekając przed Skyllą, czyli niewłaściwą ingerencją, skłanialibyśmy się do tego, aby pozostawić dzieci same w tym otoczeniu: rzecz jasna odpowiadając na ich pytania, lecz niewątpliwie nie wtrącając się w ich modlitwę. Montessori jednak wprost przeciwnie wydaje się być zaniepokojona jedynie Charybdą, czyli zaniedbaniem. Odnosząc się do swoich pomyślnych doświadczeń, w których pozwalała dzieciom manipulować przedmiotami, dochodzi do zaskakującej konstatacji — zaskakującej zwłaszcza jeśli odniesiemy ją do liturgii:

„Każdy wie o tym, że dzieci, jeśli nie śpią i jeśli im się na to pozwoli, są cały czas w ruchu. Co szczególnego ma w sobie ten rodzaj aktywności, który towarzyszy procesom chłonnego umysłu? (…) Musi to być rodzaj tego, co nazywamy „syntetyczną aktywnością”, tj. mechanizmu, który zapewnia pełną współpracę dwóch kluczowych elementów dziecięcej osobowości — uwagi i ciała — z jednej strony inteligencji kierującej wolą, a z drugiej współpracy układu mięśni dobrowolnych.

Jak to wygląda podczas Mszy?

„(…) czynności takie jak wykonywanie znaku krzyża, z użyciem wody święconej lub bez niej, przyklękanie, klękanie i wstawanie podczas Mszy, niesienie zapalonych świec tak, aby nie rozlać wosku, składanie kwiatów przed figurami itd.

Możliwość wykonywania tych czynności podczas tradycyjnej Mszy jest raczej ograniczona, ale w czasach, gdy pisała Montessori, rozszerzono ją, przez co jednym z przykładów, jakie podaje, jest eksperymentalny zwyczaj procesji z darami, które przynoszą świeccy w trakcie ofertorium. Fakt, że zreformowana Msza zawiera wszelkiego rodzaju sposobności do „syntetycznej aktywności” nie jest zapewne dziełem przypadku.

Wprowadzenie do Mszy przygotowanej „aktywności syntetycznej” jest szczególnie zadziwiające, gdy weźmiemy pod uwagę słowa Montessori z jej innej pracy, „Przybliżyć Mszę dzieciom” (ang. The Mass Explained to Children), w której podkreśla ona, że nie należy instruować dzieci „w trakcie Mszy”, tak jak miało to miejsce w jej przypadku.

„Nawet podczas konsekracji, w tej chwili ciszy i skupienia, można usłyszeć jak gorliwy nauczyciel podnosi głos — często bardziej niż tylko niemuzykalny i pozbawiony wyrazu głos — podając warkotliwie wyjaśnienia, jak gdyby obojętnie spełniał swój obowiązek. Lekcja płynące z gniewnego „siedź spokojnie!” stawia te wszystkie młode ciała powtórnie do pionu, lecz tłamsi w ten sposób wszelkie duchowe impulsy w każdym z tych dzieci, które mają przecież najlepsze intencje na świecie.”

„Dziecko w Kościele” zostało po raz pierwszy wydane w 1929 r.; „Przybliżyć Mszę Dzieciom” ukazało się w 1933 r. Obie te pozycje, wzajemnie przeciwstawne, należy traktować łącznie jako część poglądów Montessori. To nacisk na „syntetyczną aktywność” sprawił, że stała się ona istotna dla ruchu działającego na rzecz stworzenia specjalnej ‘liturgii dla dzieci’ oraz podejmującego wysiłki, aby Msza nie była nudna, co zrealizowano po Soborze Watykańskim II.

Montessori ma wiele do powiedzenia na temat tego, w jaki sposób powinniśmy pozwolać naszym dzieciom wałęsać się samotnie, patrzeć na kwiaty i bawić się zabawkami, które same sobie wybiorą. Być może to nauczanie „bez granic” jest trochę przesadne, dlatego podwójnie zaskakuje fakt, że w jej eseju z „Dziecka w Kościele” znajdujemy przełożenie na liturgię jej spostrzeżeń dotyczących dzieci manipulujących dłońmi geometrycznymi pomocami naukowymi itp., jak gdyby nie miały one zdolności do cichej i nieruchomej kontemplacji. W rzeczywistości młode dzieci mogą stać lub siedzieć z zafascynowanym wzrokiem przykutym do owcy na łące, robotnika składającego półki lub pięknego obrazu o wiele dłużej niż dorośli, którzy woleliby kontynuować dalej spacer, iść na herbatę lub przejść do następnej sali muzeum.

W moim następnym poście napiszę coś o konsekwencjach — jakie pociągnęły za sobą te pomysły — które przyjęły formę Dyrektorium o Mszach dla dzieci opublikowanego przez Kongregację ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów w 1973 r., podpisanego przez kardynałów Villota i Anibale’a Bugniniego.


Na zaostrzenie apetytu dodam, że Michael Davies stwierdził, iż był to najbardziej haniebny dokument jaki kiedykolwiek został wydany przez świętą kongregację.

Joseph Shaw

Tłumaczenie: Robert Włodarczyk
Zdjęcie: Wikipedia

Jubileusz dziesięciolecia IBP w Rzymie

$
0
0
Kliknij, aby powiększyć.
Instytut Dobrego Pasterza w tym roku obchodzi dziesiątą rocznicę powstania. Swój jubileusz kapłani tego tradycyjnego zgromadzenia świętować będą w Rzymie, przy okazji pielgrzymki Populus Summorum Pontificum. 

W piątek, 28. października, o godz. 18.00 w kościele Sancti Luca e Martina na Forum Romanum Mszę świętą pontyfikalną odprawi kard. Dario Castrillon Hoyos. Weźmie w niej udział także abp Guido Pozzo, Sekretarz Papieskiej Komisji Ecclesia Dei. Po Mszy wyruszy procesja ze świecami do kościoła Santa Maria in Campitelli, gdzie będzie miał miejscepoczęstunek dla przyjaciół IBP. 

W sobotę, 29. października, na Mszy świętej sprawowanej o godz. 12.00 w bazylice św. Piotra w ramach pielgrzymki Ludu Summorum Pontificum,  księża i klerycy IBP podejmą posługę liturgiczną i będą prowadzić śpiewy.

Ambitny i skromny charakter Summorum Pontificum (Na dziewiątą rocznicę ogłoszenia tego Motu Proprio)

$
0
0
Mija dziewięć lat, odkąd Ojciec Święty Benedykt XVI ogłosił pamiętne Motu Proprio, które już znalazło się w najnowszej edycji Denzingera i które niewątpliwie zyska miano jednego z najważniejszych wystąpień papieskich czasów współczesnych.

Motu Proprio, gdziekolwiek zostało posłusznie przyjęte i wprowadzone w życie przez wiernych synów Kościoła, przynosi wspaniałe, niemal cudowne owoce. Nauka i odprawianie usus antiquior odnawia kapłaństwo niezliczonych księży, pogłębia je, wzbogaca, czyni skoncentrowanym i włączonym w podstawy duchowości Kościoła rzymsko-katolickiego. Ten akt prawny w samą porę przyniósł lekarstwo na demoralizację duchowieństwa, desakralizację liturgii i wykorzenienie wiernych świeckich. Tyle o jego ambitnym charakterze.

Ten sam okres ukazał w pełnym świetle dwuznaczności i napięcia w obrębie Motu Proprio, którym zaradzić muszą przyszłe pokolenia. Na przykład, jak mogą istnieć dwie formy tego samego rytu, skoro, ze względów historycznych i logicznych, powinna być tylko jedna?
Skoro przejście na ryt zreformowany nie spowodowało pęknięcia w obrębie tradycji rzymskiej, to jak można było ustanowić później dwie wersje tego samego rytu, o równym statusie prawnokanonicznym. Mówi się o nich, że to dwie formy tego samego rytu, a przecież różnica pomiędzy Mszą dominikańską, karmelitańską (by przywołać tylko kilka przykładów) a dawną rzymską jest o wiele mniejsza niż pomiędzy dawną a nową Mszą rzymską. Motu Proprio nie starało się zażegnać tych trudności, lecz przyjęło podejście pragmatyczne, przechodząc do porządku nad tym rozdarciem. Tyle o skromności jego zamierzeń.
Musimy wciąż na nowo powracać do tego, co pewne. Summorum Pontificum od wszystkich katolików wymaga następujących kroków:
1.      Uznania, że usus recentior, czy też Forma Zwyczajna, jest ważna i dozwolona.
2.      Uznania, że usus antiquior, czy też Forma Nadzwyczajna, jest ważna i dozwolona.
3.      Przyjęcia, że katolicy powinni mieć swobodę oddawania czci Panu poprzez uczestnictwo we Mszy albo w Formie Zwyczajnej, albo w Formie Nadzwyczajnej. Ani Forma Zwyczajna, ani Nadzwyczajna nie musi być obecna w każdej parafii czy kaplicy, i zapewnienie Mszy św. w Formie Nadzwyczajnej wszędzie tam, gdzie domagają się jej wierni, może nie być możliwe natychmiast, ale taka jej dostępność powinna być celem, nad osiągnięciem którego duszpasterze gorliwie pracują, tak by potrzeby wiernych na danym obszarze były należycie spełniane.

To jest minimum wymagań Summorum Pontificum w wymiarze praktycznym. Jeżeli w jakimś sensownie wyodrębnionym rejonie geograficznym jest wiele Mszy w Formie Zwyczajnej, a tych w Formie Nadzwyczajnej nie ma wcale, to znaczy, że jeden lub więcej duchownych nie wypełnia zadania realizacji potrzeb duchowych i praw wiernych powierzonych ich pieczy. Nie jest konieczne, by chcieli je realizować, ale czynić to muszą, jeżeli mają być dobrymi szafarzami tajemnic Bożych, lojalnymi synami Kościoła i prawdziwymi pasterzami trzody. Zdając sprawę ze swego życia przed Wiecznym Sędzią, również o tę kwestię zostaną zapytani.
Ojciec Święty Benedykt XVI określa Novus Ordo Missae jako „zwyczajny wyraz lex orandi” (Art. 1) i mówi, że „nowy Mszał z pewnością pozostanie zwyczajną formą Rytu Rzymskiego, nie tylko ze względu na normy prawne, lecz także z powodu obecnej sytuacji społeczności wiernych”. Co ciekawe, niektórzy uznają te sformułowania papieskie za nakazy, podczas gdy oczywiste jest, że mają one charakter opisowy. Benedykt XVI opisuje tu istniejący stan rzeczy, a nie podaje przepisu, jak sprawy powinny wyglądać.[1]Jak powinny one wyglądać, to zależy od Ducha Świętego i od wiernych katolików: to nie ślad pióra papieskiego zdecyduje o tym, czy katolicy uczynią usus antiquior swoją normą liturgiczną, czy też nie.
Motu Proprio bez wątpienia ułatwia coraz liczniejszym katolikom uczynienie usus antiquior liturgią normatywną dla siebie, niczego jednak nie przesądza. Odnotowuje, że wierni będą, w większości przypadków, uczestniczyć we Mszy w Novus Ordo, lecz podkreśla też, że starszy ryt nigdy nie został zniesiony i że powinien być dostępny dla wszystkich, którzy się o to starają. To stworzyło niezbędne podstawy dla potencjalnie nieograniczonej ekspansji usus antiquior, do tego stopnia, że może ona stać się ponownie normą, tak jak była nią od czterystu lat (a właściwie już tysiąc lat wcześniej).
Z własnej logiki wewnętrznej tegoż Motu Proprio wynika, iż nie mogło ono stwierdzać, że Novus Ordo musi pozostać normą, lecz że jest nią obecnie, ale żadne przesłanki nie wskazują, by musiał nią pozostać dla którejkolwiek parafii, diecezji, wspólnoty zakonnej czy nawet dla Kościoła powszechnego. Dlatego właśnie widzimy, jak tworzy się coraz więcej parafii przeznaczonych do sprawowania liturgii w Formie Nadzwyczajnej, jak coraz więcej wspólnot zakonnych przyjmuje ją i rozkwita pod jej dobroczynnym wpływem. Podczas gdy udział w praktykach religijnych na Zachodzie gwałtownie spada, widzimy, jak powstają oazy żarliwej wiary, obfitujące w życie rodzinne, gdziekolwiek liturgia tradycyjna została na dobre wprowadzona.
Benedykt XVI musiał przezornie zapewnić wiernych, że nikt nie będzie zmuszony do przejścia z Formy Zwyczajnej na Formę Nadzwyczajną, ale równie jasno zaznaczył, że jeśli duchowni czy też wierni świeccy chcą przyjąć usus antiquior, jak najbardziej wolno im to uczynić i nikt nie ma im przeszkadzać. Muszą uznać, że Mszał Pawła VI jest ważny, natomiast nie muszą uznawać go za normatywny dla swego własnego udziału w kulcie publicznym (inaczej nie byłoby dozwolone istnienie parafii i wspólnot zakonnych odprawiających wyłącznie Mszę w Formie Nadzwyczajnej). Nie muszą uczestniczyć w nowej Mszy ileś tam razy w roku. Nie muszą uważać jej za lepszą czy też najlepszą formę Rytu Rzymskiego. Mają całkowitą swobodę preferowania starszej formy Mszy, Divinum Officium, udzielania sakramentów i błogosławieństw. Mogą korzystać wyłącznie ze starszej formy (pod warunkiem, że spełniają obowiązek uczestnictwa we Mszy św. jako katolicy); mogą uważać ją za najlepszą formę liturgii; mogą uważać, że pasterze Kościoła, nawet ci stojący najwyżej w hierarchii, popełnili ogromny błąd, pozbywając się jej. Taką właśnie radykalną wolność dla Tradycji papież Benedykt wstrzyknął w życie Kościoła.
Nie ma w prawie kościelnym, czy to w Kodeksie Prawa Kanonicznego, czy w Summorum Pontificum, niczego, co wychodziłoby poza wyliczone powyżej trzy punkty, wymagane od wszystkich katolików. Jeżeli więc ktokolwiek zaczyna wymagać od katolika więcej albo przyznawać mu mniej, to działa w swoim własnym imieniu, a nie w imieniu Kościoła, mówi własne słowa, a nie Boże (por. J 8,44). Ludzie tacy zachowują się niczym strażnicy, którzy sami sobie powierzyli zadanie strzeżenia głównego nurtu Kościoła od „zagrożeń”, „błędów” i „niewłaściwych postaw” katolików miłujących Tradycję. Trudno dostrzec, jak takie groźne zachowania dałyby się pogodzić z miłością braterską, szacunkiem dla tradycji Kościoła, przestrzeganiem prawa kanonicznego czy poszanowaniem podstawowych praw wiernych.
Jakiekolwiek nie byłyby jego dwuznaczności lub ograniczenia, Summorum Pontificum pozostaje największym wyzwaniem dla modernistycznej i progresistycznej tendencji do traktowania tradycyjnie zorientowanych katolików tak jakby byli śmieciami, które trzeba pozbierać i wywieźć na wysypisko, razem z ich mszałami, ornatami, kapami, biretami, manipularzami, aspergillami i całym tym rzymsko-katolickim zawracaniem głowy. Katolicy tradycyjni nie zasługują na ostracyzm, potępienie ani podwójne standardy, którym tak często są poddawani. Katolicy liberalni i konserwatywni, którzy nie uznają i nie czynią pokuty za ten problem duchowy w swym życiu, zaciągają grzechy, za które będą musieli odpowiedzieć, nawet jeśli tradycyjni katolicy być może grzeszą, reagując na prowokacje i prześladowania zbyt dużym gniewem, przesadnym smutkiem lub rozpaczą.
Ojciec Święty Benedykt XVI pragnął wprowadzać pokój i zachęcać do takich właśnie wielkodusznych zachowań, które z czasem uleczyłyby pęknięcia, tak jak utorowały drogę do przywrócenia Tradycji liturgicznej. Skandalem pozostaje, że tak wielu rzekomych „dobrych katolików” (w tym duchownych) wciąż ignoruje wymagania prawne Summorum Pontificum i rzeczywiste potrzeby duchowe wielu wiernych dzieci Kościoła we wszystkich krajach. Ci z nas, którzy doświadczają złego traktowania, muszą podwoić modlitwy, akty pokuty i przebaczenia, wciąż dążąc do realizacji wspaniałej obietnicy Motu Proprio wpośród nas.

Peter Kwasniewski
Tłumaczenie: Ewa Monika Małecka
Zdjęcie: Jospeh Shaw



Przypisy

[1] Zob. mój artykuł: „On the Use and Abuse of the Terms ‘Ordinary’ and ‘Extraordinary’ w Summorum Pontificum”(O używaniu i nadużywaniu terminów “zwyczajny” i “nadzwyczajny” zawartych w Summorum Pontificum).

Nieco więcej refleksji ze strony New Liturgical Movement na temat Motu Proprio w artykułach:
„Seven Years of Summorum Pontificum” (Siedem lat Summorum Pontificum);
“Taking Summorum Pontificum Out of the Trenches” (Wyciąganie Summorum Pontificum z okopów);
“Formed in the Spirit and Power of the Traditional Mass” (Uformowani w duchu i mocy Mszy tradycyjnej).

Od redakcji UnaCum.pl:

Tradycjonaliści na ŚDM

$
0
0
W Krakowie trwają wydarzenia centralne Światowych Dni Młodzieży. Wśród rzeszy młodych ludzi znajdują się także osoby, budujące swoją wiarę w oparciu o tradycyjną liturgią i duchowość. O przygotowanej dla nich ofercie modlitewno-formacyjnej w ramach ruchu Juventutem, a także o aktualnych problemach Kościoła w przededniu przybycia do Polski papieża Franciszka w wywiadzie dla Telewizji Republika wypowiedział się ks. Wojciech Grygiel FSSP:


Źródło: Telewizja Republika

Stworzenie, ewolucja i kryzys wiary

$
0
0
Kliknij, aby powiększyć
W najbliższy czwartek, 4 sierpnia, w Gdyni będzie miało miejsce seminarium naukowe poświęcone tradycyjnej, katolickiej nauce o stworzeniu. Prowadzący - Hugh Owen, dyrektor Centrum im. Kolbego w USA i dr Thomas Seiler, fizyk, będą starali się rozwinąć następujące kwestie:
  1. jakie są naukowe dowody przeciw teorii ewolucji?
  2. czy istnieją naukowe badania potwierdzające teorię stworzenia?
  3. w jaki sposób głoszenie teorii ewolucji przyczynia się do aktualnego kryzysu wiary? 
Po wykładzie będzie możliwość zadawania pytań prelegentom.

Seminarium będzie się odbywało w godz. 9.30-16.00, przy kościele pw. Matki Bożej Bolesnej w Gdyni Orłowie (ul. ks. Stanisława Zawackiego 4). Więcej informacji można uzyskać u organizatorów:
tel: 720-880-620

Article 0

$
0
0

V Międzynarodowa pielgrzymka Ludu Summorum Pontificum

W święto liturgiczne św. Benedykta, patrona Europy, o. Cassian Folsom OSB, przeor wspólnoty benedyktyńskiej w Nursji, odpowiedział na kilka pytań o Nursji, miejscu, w którym rozpocznie się V Międzynarodowa pielgrzymka Ludu Summorum Pontificum (27-30 października 2016).

1) Drogi Ojcze, w październiku, V pielgrzymka Ludu Summorum Pontificum rozpocznie się w Nursji. Co oznacza to dla wspólnoty benedyktyńskiej?

O. Folsom: Mnisi z Nursji ogromnie się cieszą, że będą gościć V Międzynarodową pielgrzymkę Ludu Summorum Pontificum. Wszyscy jesteśmy zaproszeni do powrotu do źródeł naszej wiary a modlitwa w sanktuarium świętych jest tym właśnie. Ponadto, nasza wspólnota, podobnie jak pielgrzymka, powstała z inspiracji Motu proporio Papieża Benedyka. Dziękujemy Bogu za łaskę codziennej Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Z tego powodu nasz klasztor, znajdujący się w miejscu urodzenia św. Benedykta i św. Scholastyki, jest idealnym miejscem na rozpoczęcie waszej corocznej pielgrzymki. Jesteśmy zaszczyceni, że wybraliście Nursję.

2) Pielgrzymce będzie przewodniczył arcybiskup Portland (Oregon), J.E. Alexander K. Sample. Co ojciec myśli o kapłanach diecezjalnych celebrujących Najświętszą Eucharystię in utroque usu tak jak w Nursji?

O. Folsom: Podczas gdy Msza św. w klasztorze odprawiana jest w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego, odprawiamy również Mszę św. w formie zwyczajnej w lokalnej parafii, i dla przybywających pielgrzymów, którzy o to poproszą. W 2009 r. Papieska Komisja Ecclesia Dei powierzyła nam specjalny apostolat obejmujący celebrację Najświętszej Eucharystii in utroque usu, co jest wymownym znakiem jedności w czasach podziałów. W niektórych krajach, Mszy św. często jest odprawiana w niedzielę w obu formach w tej samej parafii. Zawsze, kiedy odwiedzam takie parafie jestem tym ogromnie zbudowany. Podziwiam biskupów, którzy propagują bogactwo naszej tradycji liturgicznej. 

3) Europa jest w złej kondycji odkąd jej przywódcy zaprzeczają wspólnym chrześcijańskim korzeniom. O co katolicy powinni prosić i w jakiej intencji się modlić za wstawiennictwem św. Benedykta?

O. Folsom: Zgadza się, wielu europejskich przywódców nie chce przyznać, że Europa ma chrześcijańskie korzenie. To nie wynika z obiektywnej obserwacji europejskiej historii i kultury, ale z ideologicznego punktu widzenia. Św. Benedykt jest podziwiany również przez świeckich, za jego wkład do cywilizacji zachodniej. Ale wkład kulturowy monastycyzmu jest sprawą drugorzędną. Najważniejsze jest uwielbienie Boga i prawdziwym mottem św. Benedykta jest nie "ora et labora", ale "niczego nie przedkładać nad miłość Chrystusa". Powinniśmy spytać św. Benedykta o tę jego podwójną duchowość. 

Informacje o pielgrzymce w języku polskim: pl.sumpont@gmail.com

Tłumaczenie: Katarzyna Gajos
http://www.newliturgicalmovement.org/2016/07/fr-cassian-folsom-on-summorum.html


Article 0

$
0
0

Rodzina Bogiem silna, czyli o spotkaniach Tradicamp2016

Uroczystą Mszą Świętą z asystą wyższą w kościele św. Bartłomieja Apostoła we Włodowicach zwieńczono VII Ogólnopolskie Spotkania Wiernych Tradycji Łacińskiej - Tradicamp2016. Wspólnota Tradycji Łacińskiej po raz kolejny spotkała się, aby formować siebie jako autentyczną i wielopokoleniową wspólnotę kościelną. Wspólnotę, która istnieje w doczesnej rzeczywistości, ale żyje duchem liturgii i tym duchem ubogaca cały Kościół. Spotkania te były również jak co roku okazją do wspólnego świętowania rocznicy wydania Motu Proprio Summorum Pontificum.

Czytaj więcej: http://www.tradicamp.pl/aktualnosci/rodzina-bogiem-silna-czyli-o-spotkaniach-tradicamp2016-00.html

„Jestem wdzięczny za tro­skę o popraw­ność, piękno i poboż­ność litur­gii”

$
0
0
Autor: Tomasz Mreńca, Ars Celebrandi
W wtorek, 9. sierpnia 2016 roku, w wigilię święta św. Wawrzyńca, w odbywających się w Licheniu warsztatach liturgicznych Ars Celebrandi wziął udział miejscowy ordynariusz, ks. bp Wiesław Mering. 

W bazylice licheńskiej, wypełnionej przez licznie zgromadzone duchowieństwo i świeckich uczestników warsztatów, odprawiona została uroczysta Missa coram episcopo, w czasie której biskup włocławski wygłosił kazanie. Zauważył w nim m.in.:
Jestem wdzięczny orga­ni­za­to­rom warsz­ta­tów za ich tro­skę. Ta tro­ska może być kło­po­tliwa dla mnie, poprzez moje uczest­nic­two, bo muszę powie­dzieć otwar­cie, nigdy jako biskup nie uczest­ni­czy­łem w tak sta­ran­nie przy­go­to­wa­nej i tak peł­nej wymow­nych zna­ków litur­gii Mszy świę­tej, ale jestem wdzięczny za tę cześć dla Naj­święt­szego Sakra­mentu, któ­rej daje­cie dowód. (...) Zatem jestem wdzięczny za całą tę tro­skę o popraw­ność, piękno i poboż­ność litur­gii, która prze­cież według sta­rych reguł — całe moje poko­le­nie księży zna te reguły dosko­nale — powinna być spra­wo­wana („Rite, attente, accu­rate, devote”). Jestem pewien, że tu wła­śnie to się dzieje, stąd te moje słowa uzna­nia.
Źródło: Ars Celebrandi
Zachęcamy do zapoznania się z pełnym tekstem homilii, opublikowanym na stronie internetowej Ars Celebrandi. Na facebookowym profilu warsztatów można natomiast zobaczyć bogatą galerię zdjęć z tej wyjątkowej celebry. 

Ars Celebrandi A.D. 2016 w obiektywie

$
0
0
Wczoraj zakończyły się warsztaty liturgiczne Ars Celebrandi - największe w Europie Środkowo-Wschodniej wydarzenie o takim charakterze. W tym roku także, na prośbę uczestników, spotkanie w Licheniu nabrało także charakteru rekolekcyjnego. Podczas sprawowanej każdego dnia Mszy uroczystej kapelani warsztatów - ks. Paweł Korupka i ks. Bartosz Gajerski - głosili kazania na temat siedmiu grzechów głównych.

Na tegorocznej edycji Ars Celebrandi gościł ks. bp. Wiesław Mering, ordynariusz włocławski, oraz znana obrończyni życia z Kanady - Mary Wagner. 

Zachęcamy do zapoznania się z bogatą dokumentacją fotograficzną z zakończonych warsztatów. Pod każdą z dat znajduję się link do fotogalerii przygotowanej przez organizatorów.

 
Autor: Anna Chojowska-Szymańska
Autor: Anna Chojowska-Szymańska



Autor: Anna Chojowska-Szymańska
Autor: Anna Chojowska-Szymańska
Autor: Joanna M. Kaczor
Autor: Tomasz Mreńca


Autor: Tomasz Mreńca
Zachęcamy także do odwiedzenia oficjalnej strony Ars Celebrandi, na której można zapoznać się z zapisami kazań wygłoszonych podczas warsztatów, w tym wtorkowej homilii bpa Meringa.

Msza się po staremu odprawia... w Pile

$
0
0
W ostatnią niedzielę września (25.09.2016) o godz. 14.00, w parafii pw. św. Rafała Kalinowskiego w Pile (Osiedle Zielona Dolina, Rynek Koszycki 1), zostanie po raz pierwszy odprawiona Msza święta w formie nadzwyczajnej rytu rzymskiego. 

Planowane są regularne, comiesięczne celebracje Mszy trydenckiej w tym miejscu, z możliwością zwiększenia częstotliwości przy dużym zainteresowaniu i zaangażowaniu wspólnoty wiernych.  

Msze święte będą sprawowane w kaplicy (trwa obecnie budowa kościoła parafialnego).

Tradycyjni pielgrzymi w drodze do Matki

$
0
0
Źródło: Biało-Czarno-Czerwona
Po raz 22. zmierza z Warszawy na Jasną Górę, w ramach Pielgrzymki Pieszej Akademickich Grup "17", skupiająca tradycjonalistów Grupa Biało-Czarno-Czerwona. W ciągu kilkudniowego marszu, który rozpoczął się w święto Przemienienia Pańskiego (6. sierpnia), pątnicy znosząc trudy marszu w upale czy deszczu, modlą się i słuchają rozważań, które w tym roku poświęcone są głownie sprawom ostatecznym człowieka: śmierci, sądowi i życiu wiecznemu. 

Grupa jak zawsze podtrzymuje swoje zwyczaje, które wyróżniają ją spośród innych idących w pielgrzymce. Są nimi: codzienna Msza święta w formie nadzwyczajnej, używanie w modlitwie języka łacińskiego, praktykowanie form tradycyjnej pobożności ludowej i wyraźnie pokutny duch pielgrzymowania oraz charakterystyczne proporce i sztandary . 

Źródło: Biało-Czarno-Czerwona
Tegoroczna pielgrzymka jest rekordowa pod względem ilości zarejestrowanych pątników, których jest ok. 150. Wśród nich, oprócz kapłanów i kleryków z tradycyjnych zgromadzeń pracujących w Polsce, idą także zagraniczni goście: przybyli z Włoch bracia Rodziny Niepokalanej Pośredniczki Wszystkich Łask i świętego Franciszka oraz benedyktyni z przeoratu Silverstream w Irlandii.

Źródło: Biało-Czarno-Czerwona
Pielgrzymi wejdą na Jasną Górę w niedzielę (14. sierpnia), w godzinach późnopopołudniowych. Po oddaniu pokłonu Matce Bożej w Kaplicy Cudownego Obrazu, ok. godz. 19.00 zostanie odprawiona Msza święta w kaplicy pokutnej. W tym samym miejscu będzie także sprawowana solenna Msza Święta w uroczystość Wniebowzięcia NMP (15. sierpnia) o godz. 9.00, kończąca pielgrzymkę. 

Źródło: Biało-Czarno-Czerwona
Zachęcamy wszystkich do duchowej łączności z pielgrzymami, co ułatwia śledzenie strony internetowej Grupy Biało-Czarno-Czerwonej, na której codziennie publikowane są krótkie podsumowania poszczególnych dni (także zdjęciowe). Istnieje także możliwość dołączenia do pątników na ostatnim etapie pielgrzymki, w Częstochowie i udziału we Mszach świętych sprawowanych w jasnogórskim sanktuarium.

Tradicamp 2016 - warsztaty chorałowe

$
0
0
W ramach corocznego, wakacyjnego spotkania Tradicamp, odbędzie się  warsztat chorału gregoriańskiego, realizowany w pełni ducha liturgii w Nadzwyczajnej Formie Rytu Rzymskiego. Uczestnicy warsztatu  biorą udział w zajęciach teoretycznych i praktycznych oraz wykonują śpiewy podczas codziennej liturgii w formie nadzwyczajnej, gromadzącej Uczestników spotkań Tradicamp.

Warsztat chorałowy jest również okazją do poznana wiernych tradycji łacińskiej z całego kraju oraz wymiany doświadczeń z chórzystami wykonującymi śpiewy gregoriańskie w różnych wspólnotach.
Jura Krakowsko-Częstochowska 3 -9 lipca A.D.2016
W programie: wykłady teoretyczne, nauka śpiewu gregoriańskiego, emisja głosu i technika śpiewu
a ponadto wspólna modlitwa, formacja i integracja wspólnoty

Warsztat prowadzą:
Mariusz Perkowski - Dyrygent Schola Gregoriana Sancti Casimiri
Bartosz Izbicki - Dyrygent

Informacje i zapisy:
Tel.: - 506 973 360
e-mail: info@tradicamp.pl

Więcej informacji można znaleźć na Facebooku.

Tradycyjna pielgrzymka do Matki Bożej Bolesnej

$
0
0
Źródło: OŚTŁ
Opolskie Środowisko Tradycji Łacińskiej zaprasza serdecznie do udziału w pielgrzymce do sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej na wzgórzu Cvilin w Krnovie (Republika Czeska) w sobotę, 17. września 2016 roku. 

Pielgrzymka rozpocznie się o godz. 11.00 konferencją duchową wygłoszoną w kościele. Następnie, o godz. 12.00, będzie sprawowana uroczysta Msza święta z asystą wyższą w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego z kazaniem. 

Po Mszy świętej, ok. godz. 13.30, zaplanowany jest czas wolny, w którym pielgrzymi będą mogli się posilić i zwiedzić malownicze okolice sanktuarium. Ostatnim punktem pielgrzymkowego programu będzie Droga Krzyżowa odprawiona na otaczającej kościół kalwarii (w razie niepogody – w kościele) o godz. 15.00.

Więcej informacji o pielgrzymce, w tym wskazówki, jak dojechać na Cvilin, można znaleźć na stronie Opolskiego Środowiska Tradycji Łacińskiej

Fundusz mszałów : Podarowaliśmy piętnasty mszał

$
0
0

Stowarzyszenie Una Voce Polonia kontynuuje zbiórkę funduszy na zakup mszałów do tradycyjnej Mszy. 

Przede wszystkim chcemy podziękować wszystkim darczyńcom, którzy często bardzo hojnie wspierają naszą akcję. 

Przekazane przez nas mszały są istotnym materialnym wsparciem dla grup wiernych, księży rozpoczynających celebracje tradycyjnej Mszy, jak również dla grup seminarzystów wspólnie poznających tradycyjną liturgikę.


Od października 2014 roku zakupiliśmy i podarowaliśmy już 15 mszałów, które są wykorzystywane w całej Polsce do celebracji lub nauki Mszy w formie nadzwyczajnej.

Obecny stan zbiórki wygląda następująco:
Zebrane środki: 13 858,61 zł
Środki wydane na zakup 15 mszałów: 11 020,00 zł
Środki obecnie dostępne w funduszu: 2 838,61 zł

Darowizny na kolejne mszały można wpłacać na konto Stowarzyszenia Una Voce Polonia:

11 2130 0004 2001 0597 9745 0001

lub poprzez system PayPal podając adres e-mail: uvp@unavocepolonia.pl .

Prosimy o podanie tytułu przelewu: "darowizna - mszały"

Pełne 100% zebranych środków zostanie przeznaczonych na zakup mszałów. Stowarzyszenie pokrywa swoje koszty własne ze składek członkowskich lub z datków od swoich sympatyków.

Spotkanie młodzieży Tradycji Katolickiej

$
0
0
Źródło: Środowisko Tradycji Katolickiej w Poznaniu
W Poznaniu, w kościele pw. Maryi Królowej (Rynek Wildecki 4), odbędzie się kolejne spotkanie dla młodzieży organizowane przez Środowisko Tradycji Katolickiej w Poznaniu. 

W we wtorek, 20. września, o godz. 17.00 Mszę świętą w NFRR odprawi ks. Marcin Kostka FSSP, a po niej, o godz. 18.00, będzie miało miejsce spotkanie formacyjne. 

Spotkanie ma charakter otwarty. Organizatorzy zapraszają na nie wszystkie osoby zainteresowane tradycyjną tematyką. Wydarzenie można śledzić także na Facebooku.
Viewing all 593 articles
Browse latest View live